Noo fuck ! Dlaczego byli oni tylko u nas . Czy ktos może mi powiedzieć Hallo !Jak najszybciej musze iśc do pokoju .Powiedzieć to Roxy. Weszłam , nikogo nie było.Chciałam już wychodzić.
Zauważyłam karteczkę leżąca na stoliku.Wziełam ją do ręki.Haha co to kurwa ma być ?!
Treść listu:
Zdziwiona ? To dopiero początek . Jeszcze was nie zanmy...
Zayn <3.
------------------------------------------------------------------------------------
Ja pierdole czego on chce. Oo nie nie nie nie.Wziełam telefon i zadzwoniłam do Roxy.
-Roxy. Już widze cię u nas w pokoju szybko
-Dobra dobra już ide . Ale co się stało ??
-Powiem ci jak przyjdziesz.
Rozłączyłam się. Nie no ale co on od nas chce japierdziele. Nagle do pokoju wparadowała Roxy.
-Gadaj co się stało.
Nic nie powiedziałam tylko podałam jej liścik.
-Hahah no chyba nie !-krzykneła Rox.
-Właśnie wiem ja wale co to ma byc co on chce.
-Wiesz coo też właśnie się zastanawiam. Ale po śniadaniu poszłam do Jenny. Spytałam jak zaragowała ja zobaczyła stylesa i Malika.Ona powiedziała ,że nie byli u nikogo .
-Wiem też sie popytałam kilku osób.
Zapadła cisza. Każda z nas się zastanawiała o co chodzi.Chwile później do pokoju weszła jenny.
-Dziewczyny wiem . Wiem o co chodzi.
-Dajesz zaskocz mnie-powiedziałam zdenerwowana.
-No a więc.Ja byłam pierwszą dziewczyną Zayna. A moja friend Kate Harrego.
Z nami było tak samo oni do każdej starują tak samo. Najpierw dowiadują się w którym pokoju jesteście. potem wchodzą i coś informują . potem okazuje się że byli tylko u was. Potem pisze liścik. następnie będą was prześladować. Aż wkońcu się zdenerwujecie i pójdziecie do nich. Oni będą udwać takich nie winnych.Jakiś czas później uwiodą was i bedziecie z nimi chodzić . A na koniec prześpią się z wami. i zerwą.-Co to kurwa ma być ? Niee no ja ich zajebie .
-Dobra może i było tak przy innych laskach. alee teraz tak nie będzie, ooo nie~!-Powiedziała roxy.
*Godzinę później*
Było już po zajęciach. Nareszcie. Był taki czas wolny. Wszyscy praktycznie wyszli na dwór.
Razem z Rox poszłyśmy na naszą miejscówkę ale. Była zajęta . Jak.
Nooo nic dziwnego kto ją zajął oczywiście kto inny jak nie Malik i Styles.
-No dzięki ,że nam zajeliście ale teraz wypierdalać mi z tąd.-Wow chyba roxy naprawde była dzisiaj zdenerwowana.
Oni nie zaragowali tylko patrzyli się na nas.
-Nie słyszeliście spadać z tąd.Chociaż nic dziwnego że nie rozumiecie,ponieważ wasz poziom inteligętności nie doszedł do tego żeby to zrozumieć.
Zayn wkurzony wstał.Oo Fuck. Chyba go wkurwiłam .Oj tam oj tam.
podszedł do mnie przycisnoł mnie do ściany.
-Słuchaj słońce! Jeszcze raz tak do mnie powiesz. To uduszę cię gołymi rękoma.-Haaha bardzo śmieszne a ja jestem teletubiś kurwa.Chciał mnie już pocałować ale odepchnełam go.Japierdziu udało się nie wiedziałam , że jestem taka ślina . Jak on mnie irytuje to nie wiem .
Kiedy odchodziłymy Zayn klepnoł mnie w tyłek.
Odwróciłam się najchętniej uciełabym mu głowę.
-Bardzo mi zaimponowałes.-Powiedziałam ironicznie i pobiegłam do pokoju.
*W tym samym czasie*
Malik wrócił na miejsce i westchnoł głęboko.Miał już coś powiedzieć ale hazza go wyprzedził
-Z nimi będzie o wiele trudniej.
-OOj będzie będzie...
----------------------------------------------------
------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam , za błędy ale trochę się spieszyłam. Mam nadzieje ,że wam się spodoba .Bo ja nie jestem do niego przekonana. :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz